Ostry sos Będzie Piekło Dusiołek 100ml
Dusiołek to trzeci i jednocześnie najostrzejszy sos naszego pomysłu. Oto przed wami nieustępliwa hybryda piekielnej Nagiej Jolokii, dymnego Chipotle i szaleńczo palącego ekstraktu z papryki o mocy 1,6MLN SHU! Do smaku dodaliśmy całe mnóstwo smakowitej i słodko-kwaskowatej żurawiny błotnej – wszak Dusiołek lubuje się w bagnach i uroczyskach, przypadła mu więc do gustu wręcz wyjątkowo! Wino porzeczkowe (w solidnej ilości, a co!), gałka muszkatołowa i inne przyprawy dopełniają całości tej wyrazistej i gęstej kompozycji, choć zdecydowanie nie uchronią Was przed jego paleniem.
Dusiołek to trzeci i jednocześnie najostrzejszy sos naszego pomysłu.
Oto przed wami nieustępliwa hybryda piekielnej Nagiej Jolokii, dymnego Chipotle i szaleńczo palącego ekstraktu z papryki o mocy 1,6MLN SHU! Do smaku dodaliśmy całe mnóstwo smakowitej i słodko-kwaskowatej żurawiny błotnej – wszak Dusiołek lubuje się w bagnach i uroczyskach, przypadła mu więc do gustu wręcz wyjątkowo! Wino porzeczkowe (w solidnej ilości, a co!), gałka muszkatołowa i inne przyprawy dopełniają całości tej wyrazistej i gęstej kompozycji, choć zdecydowanie nie uchronią Was przed jego paleniem.
Co w smaku? Przede wszystkim pierwsze skrzypce grają tu owoce żurawiny, pyszne i lekko kwaskowate, później sos rozwija się bardziej w kierunku głębokiego, dymnego smaku Chipotle – sekundy później Dusiołek atakuje z pełną mocą Jolokii i ekstraktu (lecz bez goryczy! Bardzo nam na tym zależało!), w końcu imię swe ten sos nosi godnie i nieprzypadkowo – gdy Dusiołek niespodziewanie usiądzie Wam na piersi, możecie poczuć się jak Bajdała w wierszu Leśmiana:
„[Dusiołek] Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie, —
Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy, —
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!”
(tak było, nie kłamiemy! Zapewniamy jednak, iż żaden Bajdała nie ucierpiał podczas konsumpcji)
Polecamy zaawansowanym Ostrożercom (ten sos BOLI!) i wszystkim tym, którzy lubią owocowe (ale i dymne!) sosy. Dusiołek jest pod tym względem niezwykły, bo łączy w sobie różne światy – słodyczy i wędzonki, smaku i niebagatelnej mocy ekstraktu. Jesteśmy z niego bardzo dumni i polecamy go Wam do wszelakich mięsiw, pieczonych, smażonych lub wędzonych. Doskonale dogada się z żółtymi i pleśniowymi serami, jako dodatek do gulaszu (zwłaszcza z dziczyzny!), składnik marynaty czy sosów pieczeniowych.
Ci, którzy niczego się nie boją mogą jeść go na pizzy, kanapce czy z oscypkiem. Będzie Piekło!
Składniki: sok z żurawiny, woda, przecier pomidorowy, żurawina błotna (żurawina, cukier), wino porzeczkowe (zawiera siarczyny), cebula, ocet jabłkowy, cukier, papryka Chipotle, papryka Naga Jolokia (susz), ekstrakt z papryki o mocy 1,6 MLN SHU, sól, gałka muszkatołowa
Objętość netto: 100ml
Wyprodukowano w POLSCE
Ostrość w skali Scoville'a: brak badań
Ostrość w skali Ostrożerców: 4,5/5
-
OstrośćZapachSmakPo prostu dobry rzemieślniczy sos. Kupiłem z rok temu, już nie pamiętam parametrów, ot tyle, że było w porządku.
-
OstrośćZapachSmak-
-
OstrośćZapachSmakSos bardzo aromatyczny, zrównoważony w zapachu, lekko kwaskowy, o wyczuwalnej nucie żurawiny i jakiegoś takiego błotno-dymnego akcentu. Konsystencja średnio gęsta, trzeba uważać przy dozowaniu, żeby nie dać za dużo. Buteleczka jest mała, mi starczyła na 3 tygodnie codziennego używania na zmianę z innymi sosami. A co do smaku, na początku jest wytrawnie z lekką nutą kwaskowej słodyczy i żurawinowym posmakiem, potem wchodzi ostrość, która jest jednak przyjemna i nie zaburza smaku. Całość świetnie podkreśla dania każdego rodzaju. Uwielbiam go do owsianek, sałatek, a nawet maślanki. Fajnie współgra z daniami na bazie sosów warzywnych i kurczaka.
-
OstrośćZapachSmakPali wyraźnie, ale wbrew nazwie nie dusi ;)
Początkującym nie polecam, pare znajomych nie zaprawionych w boju zjadło i cierpiało przez pół godziny, jednak smak dla bardziej zaawansowanych ostrożerców zdecydowanie godny polecenia -
OstrośćZapachSmakA niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, swe demony mają. Dusiołek nie jest tak demonicznie ostry jak Fire Demon, czy God Slayer, ale właśnie dzięki temu można go mocniej chlapnąć na kanapkę i tym samym poczuć w pełni jego smak, który jest jak poezja Leśmiana. Zapach również jest iście kuszący, naturalny, żurawinowy, folklorystyczny, a nie zajeżdżający jakąś apteką. Polecam.
-
OstrośćZapachSmakWybitny sosik - pyszny wędzony smak idealny do bardziej mdłych potraw czy ziemniaczków. Problem mam z oceną ostrości - choć jest na bardzo przyzwoitym poziomie - potrafiącą przy pierwszym kęsie przedstawić się jako coś niepokojąco morderczego czy zelżeć po trzecim-czwartym pozwalając na bardzo komfortowe spożycie. Bardzo dobry sosik.
-
OstrośćZapachSmakPierwsze wrażenia na łyżeczce, w gębie przyjemne palenie nie czuć żeby miało cię poskładać, później wjeżdża na brzuch zaczął się ból ale na szczęście krótko :) polecam dla zaawansowanych ostrożerców.
Co do smaku czuć lekką goryczkę ekstraktu i dymny posmak, zapach mega na pierwszy ogień wybija się słodycz żurawiny :) -
OstrośćZapachSmakOstrość ani się nie utrzymuje długo, ani nie jest mocna. Zauważyłam, że nie "pali" w typowy sposób, a daje wrażenie paraliżu w okolicach krtani, przypomina mi to uczucie duszenia się - fajne i nietypowe. Pachnie wędzonką, słodyczy nie czułam. Wylałam z 1/3 butelki na mały posiłek, a efekty podobne jak przy rokicie.